Inwestowanie w nieruchomości

Coraz więcej osób zarabia tyle, by regularnie oszczędzać. Opłacalność przetrzymywania oszczędności na lokatach bankowych jest żadna, obligacje nie dają również pewności zysku. Z kolei kupowanie akcji, a tym bardziej operowanie na rynkach kontraktów terminowych wydaje się dla części oszczędzających zbyt ryzykowne. Nic więc dziwnego, że spoglądają na inwestowanie w nieruchomości jak na bezpieczną metodę ulokowania swoich nadwyżek finansowych.

Inwestowanie w nieruchomości to budowanie stałego dochodu pasywnego, który – wraz z rozwojem portfela nieruchomości – pozwala na bezpieczne i stałe realizowanie zysków. Niektórzy inwestorzy kupują określone nieruchomości na wynajem – na przykład kawalerki w centrach miast. Inni swoją uwagę skupiają na kupowaniu dużych lokali, a nawet całych kamienic, z których tworzą mieszkania z pokojami studenckimi. Kolejni wolą kupować lokale handlowe i powierzchnie biurowe. Tak naprawdę inwestowanie w nieruchomości może mieć różny charakter i nie ma jednego idealnego sposobu na zarabianie – są też tacy, którzy kupują mieszkanie czy dom za gotówkę, w okazyjnej cenie, remontują je i sprzedają możliwe szybko za cenę wyższą, realizując zyski, które przeznaczają na kolejne zakupy na rynku nieruchomości. Tego rodzaju inwestowanie w nieruchomości to tak zwany flipping.

Historia rynku nieruchomości w naszym kraju pokazuje, że sam zakup nieruchomości, nawet bez późniejszego najmu, może być dobrą inwestycją. Ci, którzy pamiętają ceny nieruchomości sprzed kilkunastu lat wiedzą , o ile wzrosła ich wartość. Wartość mieszkań i domów, zwłaszcza w dużych miastach, rosła z każdym rokiem.

Obecnie, w związku z pandemią koronawirusa widać dwa rodzaje zachowań na rynku nieruchomości. Jedni inwestowanie w nieruchomości wręcz rozwinęli – korzystają z pewnej stagnacji cen, szukają również rynkowych okazji, o której obecnie o wiele łatwiej niż jeszcze rok temu. Inni wstrzymali się z zakupami nowych pozycji, obawiają się bowiem, że w związku z wyjazdami naszego kraju cudzoziemców nie będzie chętnych na najem (w wielu miastach to właśnie pracownicy ze Wschodu stanowili lwią część osób zainteresowanych wynajmowaniem mieszkań). Podobnie wygląda sytuacja ze studentami – wiele uczelni prowadzi zajęcia w trybie zdalnym, studenci nie wynajmują więc mieszkań gdy na zajęcia przyjeżdżać nie muszą.

Warto jednak zauważyć, że inwestowanie w nieruchomości przypomina inwestowanie na rynku kapitałowym i rządzi się podobnymi prawami. Jedno z nich, ukute przez Warrena Buffetta mówi „bój się, gdy inny są chciwi, i bądź chciwy, gdy inni się boją”. Zdaniem doświadczonych inwestorów – właśnie teraz warto być „chciwym”.